North American P-51D Mustang

Następną maszyną płatną jest znany Mustang P-51D. Myśliwiec z II wojny światowej, w wersji cywilnej.
Wejdziemy w jego posiadanie po wydaniu 604 punktów w usłudze Live!

Jako samolot, słynny Mustang jest bardzo ciekawą maszyną nie tylko z powodu wojennej przeszłości.
Historia P-51 zaczęła się w czasie trwania II Wojny Światowej. Kiedy w 1939 roku Wielka Brytania przystąpiła do wojny,
rozpaczliwie brakowało im samolotów (i wielu innych rzeczy). Dlatego przedstawiciele królowej udali się na zakupy
do swoich siostrzeńców zza oceanu. Błądzili po różnych zakładach zbrojeniowych i kupowali co im się nawinęło.
Szczególnie spodobały im się myśliwce P-40 Tomahawk. Kiedy zgłosili chęć zakupu paru sztuk, szef zakładów North American,
z pokerową miną zaproponował im wstrzymanie się ze 3 miesiące, a będzie im mógł zaproponować jeszcze lepszą maszynę.

Trzy miesiące to niewiele w konstruowaniu nowego samolotu, dlatego Brytyjczycy pomyśleli, że gdzieś tam w Hangarze czeka po prostu
jakiś prototyp, którego nie zdążono pomalować czy coś.

A tym czasem Amerykanie nie mieli jeszcze nawet szkicu na serwetce!.
Mimo to dokonali cudu i w kilka miesięcy, co stało się natychmiast światowym rekordem, zaprojektowali i zbudowali całkowicie nowy samolot.

Był to P-51A.

My dostajemy do zabawy znacznie późniejszą i ulepszoną wersję, P-51D.
Możemy się cieszyć dzięki temu z silnika o mocy 1720KM, które rozpędzają naszą maszynę do niebotycznych 700km/h (ok. 370 węzłów).
I pozwalają ją wyciągnąć na blisko 13 kilometrów nad poziomem morza (ok. 40 000 stóp).
Ja miałem cierpliwość wbić się tylko na 38 000 stóp.

Podobnie jak PT-17, P-51 po zakończeniu wojennej przygody (a załapały się nawet na wojnę wietnamską!) trafiły na rynek cywilny.
Szybko stały się ulubionymi maszynami w popularnych wyścigach lotniczych Reno Air Races. I właśnie taką maszyną rajdową
pozwolono nam się pobawić.
Dlatego niestety nie poczujemy jak 6 karabinów 0.50 cala, kosi japońskie „Zera” nad Pearl Harbour.

Jest to na chwilę obecną najmocniejsza i najszybsza maszyna w grze. W nurkowaniu z dużej wysokości możemy nawet przekroczyć prędkość dźwięku.
Mi osobiście udało się osiągnąć ponad 750 węzłów w nurkowaniu z wysokości 38000 stóp.
To niezbyt realne, bo znaczy że mój P-51 leciał z prędkością 1389km/h - czyli prawie dwa razy szybciej niż w rzeczywistości był w stanie.
Tą maszynką naprawdę poszalejemy i szybko przemierzymy duże odległości.

Niestety, jest jeden minus. Maszyna jest płatna, a mimo to, niedokończona. Samolot nie posiada działającego kokpitu.
Kamera została umieszczona poza samolotem, a zbliżenie na kabinę z innego widoku, ujawnia, że jest to tylko płaska i nieruchoma tekstura.
To bardzo duża wada. W dodatku, tak samo jak M-7, mamy do wyboru tylko dwa typy malowania. Mało.
Jeżeli ktoś bardzo sobie ceni jednak szybkość i moc, to jest to odpowiednia maszyna dla niego.


Na koniec kilka zdjęć